Strzyżenie klienta pod Brenną
Skończyło się ciężką gehenną,
Bo tak wiercił się u fryzjera,
Że ten mu brew zgolił do zera
I musiał malować ją henną.
Limeryki (własne) dla wymagających w zakresie formy i treści.
Co sobotę premiera!
29 czerwca 2018
25 czerwca 2018
191
Królowa w łazience na zamku w Hradczanach
Kazała królowi łapać karaczana.
Ale czyż wśród inwektyw
Da się łapać insekty? — W
sumie — rzekła — choć raz jesteś na kolanach.
Kazała królowi łapać karaczana.
Ale czyż wśród inwektyw
Da się łapać insekty? — W
sumie — rzekła — choć raz jesteś na kolanach.
19 czerwca 2018
190
Zmarznięty
Rosjanin pod Jałtą
Wywracał
na dach swoje auto.
—
Zepsuty, więc na cóż fatyga?
— Dolałem mu wczoraj boryga,
Inaczej
bym dawno olał to.
14 czerwca 2018
189
Zdziwiony mężczyzna w Iławie
Obudził się w Izbie na ławie.
(Wytrzeźwień).
A w przeddzień
Zasypiał na jawie na trawie.
Obudził się w Izbie na ławie.
(Wytrzeźwień).
A w przeddzień
Zasypiał na jawie na trawie.
13 czerwca 2018
188
Pewien małżonek, Czukcz z Czukotki
Był bardzo czuły na łaskotki.
A jego żona z ludu Quechua
Była na takie sprawy nieczuła:
Śmiała się. Zeń. Kawał idiotki.
Był bardzo czuły na łaskotki.
A jego żona z ludu Quechua
Była na takie sprawy nieczuła:
Śmiała się. Zeń. Kawał idiotki.
12 czerwca 2018
187
Pewien misjonarz z Martyniki
Znal tylko niskie liczebniki.
Odliczał głośno, to nie grzech,
Od jeden do trzydziestu trzech,
Gdy tylko zapinał guziki.
Znal tylko niskie liczebniki.
Odliczał głośno, to nie grzech,
Od jeden do trzydziestu trzech,
Gdy tylko zapinał guziki.
11 czerwca 2018
186
Rosyjski astronom w Eliście
Miał sześć narzeczonych na liście.
Myslał: "Naiwne kretynki..."
Aż kiedyś na walentynki,
Zjechały do niego gwiaździście.
Miał sześć narzeczonych na liście.
Myslał: "Naiwne kretynki..."
Aż kiedyś na walentynki,
Zjechały do niego gwiaździście.
08 czerwca 2018
185
Staruszek Romeo z Salonik
Szarmancko uchylił melonik
Na widok swej dawnej Julii
I wtedy runął jak długi
Bo musiał był puścić balkonik.
Szarmancko uchylił melonik
Na widok swej dawnej Julii
I wtedy runął jak długi
Bo musiał był puścić balkonik.
Subskrybuj:
Posty (Atom)